Wynaleziono maszynę przenoszącą podczas porodu część bólu z matki na ojca. Jedna para postanowiła ją wykorzystać. Kobieta rodzi i krzyczy. Lekarz przekręcił pokrętłem, przeniósł 10% bólu na ojca. Patrzy – kobiecie ulżyło, ale ojciec dalej się uśmiecha. No to dał 40% bólu na ojca. Kobieta już prawie rozluźniona, a ojciec dalej się uśmiecha. Zdziwiony lekarz …
– Chodzą plotki, że listonosz miał romans z wszystkimi kobietami z naszego bloku z wyjątkiem jednej – mówi mąż. – Nie wiesz, która to jest? – Założę się – odpowiada żona, że to ta szpetna Kowalska z ostatniego piętra!
– Mój mąż zupełnie się mną nie interesuje jako kobietą! – Spróbuj włożyć jakąś seksowną, czarna bieliznę! – Już tak zrobiłam! – I nie pomogło? – Uniósł głowę znad gazety i spytał: Kto umarł?!
