Â
Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuację rodzinną, w jakiej się znalazłem. A mianowicie: Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku lat 44.
Moja żona ma córkę w wieku lat 25. Tak się złożyło, że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony.
Tym samym, mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poślubił moją córkę. W związku z tym jest ona jednocześnie moją córką i macochą. Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn.
To dziecko jest bratem żony mojego ojca, czyli jego szwagrem.
|
czytaj całość
|
|
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może pisać z innymi.
Profesor niezbyt zadowolony z jego stanu po długich błaganiach zgadza się. Wszyscy gotowi do pisania i pada pierwsze zadanie: -Proszę narysować sinusoidę! Wszystkim to nie wychodzi tak jak powinno, profesor podchodzi do pijanego studenta i widzi piękną sinusoidę: -No wspaniale, jestem pod wrażeniem. A student na to: -Spokojnie, to dopiero układ współrzędnych!
|
Jadą dwie blondynki przez las, nagle jedna mówi do drugiej: -Spójrz jaki piękny las...! A druga na to: -Nie widzę bo mi drzewa zasłaniają....
|
|
Przybiega Jasiu na stację benzynową z kanistrem: - Dziesięć litrów benzyny, szybko! - Co jest? Pali się? - Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
|
Małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali się na noc w hotelu. Rano poprosili o rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł. - Dlaczego tak dużo? Przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin! - pyta mąż. - To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista. Małżeństwo zażądało spotkania z dyrektorem, który spokojnie wysłuchał zażaleń i stwierdził: - Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to było do państwa dyspozycji. - Ale my z tego nie skorzystaliśmy! - Ale mogli państwo! I za to trzeba zapłacić. Mężczyzna wyciąga wreszcie z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi. - Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł. - Zgadza się. - Obciążyłem państwa rachunkiem opiewającym na 3000 zł. - Pozostałe 2700 zł to rachunek dla pana za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna. - Ale ja nie spałem z pana żoną! - krzyczy dyrektor. - Cóż, była do pana dyspozycji.
|
|
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>
|
Strona 8 z 32 |